NIE ZAMARTWIAJ SIĘ WCZORAJSZYM ANI JUTRZEJSZYM DNIEM

Martwienie się nic nam nie daje. Nie pomaga w życiu. Nie daje możliwości cieszenia się z dzisiejszego dnia. Z życia tu i teraz. A przecież dzisiaj jest ważne dla nas. Ten teraźniejszy czas idzie z nami, my z nim krok w krok. Razem się przesuwamy. My i nasz czas. Nieublagany idzie do przodu, ciągnie nas. Z wczoraj zostały wspomnienia. Jutro nadejdzie że wschodem słońca. Jakie będzie nie wiadomo. Dlatego nie warto się zamartwiac, wyobrażać sobie niepowodzenia i wmawiać, że wszystko pójdzie jak zwykle do bani. Takie pesymistyczne nastawienie do niczego dobrego nie prowadzi. Pogorszy tylko dzisiejszy dzień, który zapewne chcesz, by był WSPANIAŁY.

.

Wczoraj przeżyliśmy. Jakie było wiemy, dobre, złe , takie sobie. Nie wszyscy miniony czas analizują. Dzień minął i już. Jaki był taki był. Jeśli radosny to super. Czasami smutny, płaczliwy, z bolącą głową. Ale już przeszedł, nasze złe samopoczucie też i nie ma do czego wracać. Było minęło. Takie podejście jest dobre dla naszego zdrowia psychicznego.

.

Najgorsze, gdy rozpamietujemy, rozmieniamy na drobne, co było wczoraj, przedwczoraj, miesiąc, rok temu. Ciągle myślami wracamy do tamtych chwil, zdarzeń . Zawsze coś niewłaściwego znajdziemy i się wszystkiego czepiamy. Robimy przysłowiowe "Widły z igły".Cały ten balast ciągniemy za sobą. Ciężki, udźwignąć nie można, a niesiemy. Zamartwiamy się. Te myśli trują nas od środka. Niepotrzebnie. Potem chorujemy i znów obarczamy innych za ten nasz stan.

.

Dzisiaj żyjemy i pracujemy i cieszymy się wszystkim. Pracą, przyrodą, rodziną. Umiemy ze sobą rozmawiać. Przyjmujemy do siebie inne zdania, idziemy na kompromis. Nie obrażamy się o byle co. Nawet konstruktywna sprzeczka może prowadzić do koncensusu. Tak właściwie to nikt od nas lepiej nie wie, jak powinniśmy się zachować w danej sytuacji. Spraw do rozwiązania cidziennie mamy "po kokardę" czyli dużo i różnorakich. Najlepiej każdy sam musi znaleźć tzw. złoty środek,by nam i wokół dobrze się żyło.

.

Jutro przychodzi jutro. Czas przyszły. Nadmierne zamartwianie się tym jutrem też nic nam nie da. Zwłaszcza gdy martwimy się w kontekście globalnym, na który specjalnie nie mamy wpływu. Trzeba odpuścić.

Nasze przyszłe zadania, projekty,, wyzwania po prostu musisz sobie dobrze zaplanować, by ich realizacja się udała. Puste zamartwianie się po nocach przyczynia się do bezsenności, rozdrażnienia, niekorzystnie wpływa na obecny dzień, który nie chcemy przecież zepsuć.

Dlatego nałóżmy uśmiech na usta i żyjmy dobrze w czasie teraźniejszym. To najlepszy czas dla Nas i moment w życiu, który chcemy przeżyć najlepiej jak umiemy.

.

Tego sobie i Wam Kochani życzę z całego serca.

.

POZDRAWIAM SERDECZNIE

Elżbieta Ciesielska /ec /18.07.2020